Składniki:

łyżka masła 

łyżka oliwy

8 przegrzebek (użyłam mrożonych)

5 średnich marchewek
szklanka mleka

1 gwiazdka anyżu

łyżka zimnego masła

sok z połowy pomarańczy

sól

pieprz

gałka muszkatołowa
szczypta imbiru

trawa cytrynowa

2 ząbki czosnku

pół papryczki chili

gałązka tymianku

Wieczór wcześniej rozmrozić w lodówce przegrzebki. Na drugi dzień przed przygotowaniem przystawki odsączyć przegrzebki ręcznikiem papierowym. Marchewki obieram i myje, kroje na mniejsze kawałki, wrzucam do garnka zalewam mlekiem i dodaje anyż. Całość gotuje do miękkości.
Przegrzebki oprószam  sola i pieprzem z obu stron.
Na patelni rozgrzewam masło z oliwą dodaje rozgniecioną trawę cytrynową, pokrojony w plasterki czosnek i plasterki chilli.

Delikatnie podsmażam składniki około trzech minut a następnie wyjmuje z patelni.
Następnie na wysokim ogniu smażę przegrzebki po minucie z każdej ze stron.
Na koniec oblewając tłuszczem który jest na patelni.
Z ugotowanej marchewki wyciągam anyż i i odlewam około 3/4 płynu.
Wrzucam marchewki z odrobina mleka, sokiem z pomarańczy i zimnym masłem do blendera. Blenduje na gładka i jednolitą masę, doprawiam solą, pieprzem, gałką muszkatołową i imbirem.
Wykładam puree na talerz a następnie na wierzch usmażone przegrzebki.
Na koniec wszystko posypuje płatkami świeżego tymianku. 

Smacznego!!!